Zaloguj

Zaloguj

Chicago Bulls po bardzo wyrównanym spotkaniu i słabej pierwszej połowie ostatecznie pokonali zespół Marcina Gortata - Washington Wizards. Tej nocy kapitalne zawody rozegrał Jimmy Butler, który był bliski triple-double!

 „Czarodzieje” wybrali się do Chicago mocno osłabieni na obwodzie, bowiem w spotkaniu nie zagrali liderzy zespołu – John Walloraz Bradley Beal. Świetnie wykorzystał to Jimmy Butler, który w całym spotkaniu nagromadził na swoim koncie 37 punktów, 8 zbiórek oraz 9 asyst. Skrzydłowy trafił także 14/14 rzutów osobistych.

Od pierwszych minut ten mecz wcale nie zapowiadał zwycięstwa chicagowskiej ekipy. Rezerwowy obwód Wizards bardzo dobrze spisywał się w obronie, a Morris i Gortat zapewniali punkty spod kosza. „Czarodzieje” szybko uciekli na prowadzenie 21:9, lecz koszykarze Freda Hoiberga nie pozostali dłużni. Odpowiedzieli zrywem 13-0, dzięki czemu wyszli na prowadzenie. Po pierwszej połowie to Marcin Gortat i spółka prowadzili – 56:53.

Trzecia kwarta przesądziła wynik tego meczu. Koszykarze Freda Hoiberga grali coraz to lepszą koszykówkę - skuteczną zarówno w ataku, jak i w obronie, co pozwoliło im wygrać trzecią ćwiartkę różnicą 14 punktów. Przyjezdni byli widocznie podrażnienie przebiegiem meczu, ale trzeba przyznać to jasno - nie wiedzieli co mają zrobić. Zdecydowanie widoczny był brak Johna Walla, który w ostatniej kwarcie na pewno spróbowałby się zbliżyć do Bulls. Zespół z Wietrznego Miasta dowiózł jednak prowadzenie do samego końca i wygrał to spotkanie 106:95.

Plusy:

- Kapitalne zawody Jimmiego Butlera. Złośliwi przed sezonem zapowiadali, że w Chicago z meczu na mecz będzie narastał konflikt o to, kto powinien najwięccej trzymać piłkę. Okazuje się, że zarówno Rondo, jak i Wade wiedzą kto jest liderem tej drużyny. Skrzydłowy skończył mecz z 37 punktami, 9 asystami i 8 zbiórkami.

- Bardzo dobre zawody z ławki dla Nikoli Miroticia. Hiszpan spędził na parkiecie 23 minuty, w trakcie których zgromadził na swoim koncie 17 punktów, 11 zbiórek, 2 przechwyty oraz 2 bloki. To zdecydowanie najlepszy mecz naszego skrzydłowego w sezonie 2016/17.

- Świetna skuteczność z linii osobistych. Zespół z Wietrznego Miasta trafił 23/25 prób z linii, co przełożyło się na skuteczność w postaci 92%. Warto przy tym zaznaczyć, że Butler, który rzucał 14 razy, trafił wszystko.

- Zanotowaliśmy tylko 10 strat. Nasi rywale 12.

Minusy:

- Prócz Miroticia, żaden z koszykarzy wchodząc z ławki nie pokazał niczego specjalnego. W dodatku urazu doznał Doug McDermott i nie wiemy jeszcze, kiedy wróci do gry. 

- Słaby mecz Rajonda Rondo. Nasz rozgrywający nie traifł żadnego z sześciu swoich rzutów, kończąc spotkanie bez punktów. Na swoim koncie zapisał z kolei 7 zbiórek oraz 5 asyst.

- Robin Lopez fatalnie wypadł na tle Marcina Gortata. Nasz center oddał aż 16 rzutów, z których tylko 5 odnalazło drogę do kosza. Mecz skończył z 10 punktami oraz 13 zbiórkami.

- Do minusów można także dopisać Wade'a, który swoją grą na początku sezonu pokazał, że powinniśmy od niego oczekiwać znacznie więcej. 14 punktów na słabej skuteczności, 5/17 w 30 minut. O niego możemy być jednak spokojni, bowiem Dwyane z meczu na mecz zaczyna się rozkręcać.

 

Oceny zawodników:

Dwyane Wade   1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 Rating 3.61 (40 Votes)
Jimmy Butler   1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 Rating 4.74 (49 Votes)
Rajon Rondo    1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 Rating 2.46 (38 Votes)
Robin Lopez   1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 Rating 2.26 (34 Votes)
Taj Gibson   1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 Rating 3.57 (37 Votes)
Nikola Mirotic   1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 Rating 4.01 (38 Votes)
Bobby Portis    1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 Rating 2.64 (29 Votes)
Isaiah Canaan   1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 Rating 2.93 (30 Votes)
Jerian Grant   1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 Rating 2.47 (29 Votes)
Doug McDermott   1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 Rating 2.65 (31 Votes)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież