On to zrobił! Gdy Bulls mieli trzy sekundy do końca i stratę dwóch oczek to nie potrafiłem wykrzesać z siebie takiej dawki optymizmu, że możemy tutaj przeżyć deja vu z wczorajszej nocy, mimo że realizator nie omieszkał o tym przypomnieć podczas timeoutu. DeMar nie miał takich obiekcji i seria wygranych Chciago trwa. Bilans Byków to 24-10.
W porównaniu to dnia poprzedniego w pierwszej piątce Byków zabrakło, zmagającego się z problemami z przywodzicielem Javonte Greena.
Q1
Bulls zaczęli spotkanie od trójek, a po stronie Wizards szalał pod koszem stary znajomy - Daniel Gafford (5 punktów w pierwszej kwarcie). Przy stanie po 9, Bulls wszystkie punkty zdobyli zza łuku. Nie stracił skuteczności White.
Gospodarze jednak lepiej zaczęli mecz w obronie i dzięki skutecznej egzekucji odskoczyli na 7 punktów w 8 minucie kwarty. Zach by to zmniejszyć zrobił akcję 3+1,
Zach is trouble for defenders.@NBCSChicago | @ZachLaVine | #NBAAllStar pic.twitter.com/8M5BttvoT6
— Chicago Bulls (@chicagobulls) January 2, 2022
ale problemem wciąż była obrona i straty w ataku.
Jedna dobra akcja defensywna w kwarcie to trochę mało, żeby prowadzić na tym poziomie w NBA.
Kwarta skończyła się wynikiem 32-25 dla miejscowych. Zach miał 15 punktów (4/5 za trzy). Aż 6 z 8 trafień Byków stanowiły rzuty trzypunktowe. Byki zanotowali też 6 strat w pierwszej części przy dwóch przeciwnika.
Qui va arrêter ce garçon ?pic.twitter.com/qf3GQDyCiI
— Chicago Bulls France 🇫🇷 (@bullsfr) January 2, 2022
Q2
Na początku drugiej odsłony Tyler Cook upadł niebezpiecznie na parkiet po starciu z Gaffordem, a sędziowie nie wpadli na pomysł, żeby przerwać grę i czekaliśmy aż Wizards wykorzystali leżącego przeciwnika na parkiecie, aby zdobyć punkty i by Cook opuścił go na wózku. Nie wyglądało to dobrze.
Jednocześnie Chicago nie grali kompletnie nic w obronie, pozwalając Wizards na pełną swobodę w ataku. Łącznie z wjazdem niczym autostradą pod kosz ich najgroźniejszego strzelca. Przewaga Waszyngtona szybko przekroczyła i utrzymywała się na dwucyfrowym poziomie.
W połowie kwarty Czarodzieje trochę wyciągnęli rękę do Byków, bo udało się im popełnić błąd obecności sześciu zawodników jednej drużyny na parkiecie. Bulls zamienili to na run 8-0.
Ale potem pozwolili Kuzmie i Bealowi na rzuty z wolnych pozycji i na niewiele się to zdało. Wizards schodzili do szatni z prowadzeniem 64-52. Miejscowi trafiali 57% rzutów, goście tylko 42%.
Kuzma miał 16, a Beal 13 punktów. W ekipie z Wietrznego miasta genialnie grał Zach LaVine, który w połowie spotkania miał 23 punkty, w tym 5/7 za trzy.
Dodatkowo po weryfikacji nie zaliczono mu rzutu równo z syreną:
LaVine beats the buzzer!@NBCSChicago | @ZachLaVine | #NBAAllStar pic.twitter.com/6vyJEv24hm
— Chicago Bulls (@chicagobulls) January 2, 2022
Q3
Od szybkich 8 punktów przy 2 przeciwnika Byki zaczęły drugą połowę i coach Wes Unseld zmuszony był brać czas po niespełna 90 sekundach gry. Byki przedłużyły jeszcze run do 8-0 i przewaga gospodarzy stopniała do jednego posiadania.
Vucevic mimo dobrej postawy w ataku, nie radził sobie na własnej desce z Gaffordem, który zaliczał zbiórki ofensywne i trafiał wszystko spod kosza. W połowie kwarty miał 17 punktów i 8/8 z gry. W samej trzeciej kwarcie zdobył 10 punktów i miał 4 ofensywne zbiórki.
Jego walka oraz wsparcie od zawodników z drugiego planu pozwoliły Wiz odbudować przewagę jeszcze w tej części.
We're still giving Derrick Jones Jr. this highlight 😮@NBCSChicago | @TheRea1DJones pic.twitter.com/bzFtwFBXvT
— Chicago Bulls (@chicagobulls) January 2, 2022
Ale i Bykom starczyło czasu i poprawa obrony sprawiła, że wynik był sprawą otwartą przed czwartą kwartą, bo Wizards prowadzili jedynie 88-86. Indywidualne wyróżnienie dla Ayo za dwie znakomite akcje defensywne na Bealu w końcówce trzeciej kwarty. Whtie i DeRozan dostarczyli po 8 punktów w tej odsłonie. O wygraniu kwarty 34-24 zdecydowała przede wszystkim skuteczność z dystansu Bulls, którzy trafili 5/8 za trzy przy 0/6 rywali.
Q4
Waszyngton zaczął lepiej i po akcjach, kończonych layupami zwiększyli swoją przewagę do 8 punktów. Najgorszy był fakt, że miejscowi punktowali po stosunkowo prostych akcjach, gdzie zawodziła obrona Byków. Szansą była niecelność miejscowych z dystansu, gdyż do kosza wpadała im mniej niż jedna próba na cztery.
Coby flew by with ease!@NBCSChicago | @CobyWhite pic.twitter.com/u5dk3nOiFm
— Chicago Bulls (@chicagobulls) January 2, 2022
Mimo straty goście zrobili run 9-1 w dwie minuty i sprawili, że na 4 minuty przed końcem Wizard prowadzili 107-105 i wszystko mogło się zdarzyć.
LaVine for the lead!@NBCSChicago | @ZachLaVine | #NBAAllStar pic.twitter.com/yoakA6Mv8R
— Chicago Bulls (@chicagobulls) January 2, 2022
Gospodarze po akcjach Gilla i Caldwella-Pope'a odskoczyli na 5 punktów na 2 minuty do końca.
Wtedy Bulls zrobili akcję za 5 punktów. DeRozan trafił z faulem. Spudłował wolny i z faulem zebrał i dobił Vooch. On trafił wolny (akcja 2 + 2 + 1).
DeRozan muscles through.@NBCSChicago | @DeMar_DeRozan | #NBAAllStar pic.twitter.com/Atn4UmWv4k
— Chicago Bulls (@chicagobulls) January 2, 2022
Big-man moves 😤 https://t.co/RgJoHIGQW5 pic.twitter.com/PzNiC2mUxh
— Chicago Bulls (@chicagobulls) January 2, 2022
Na 90 sekund do końca to jednak Wizards prowadzili 116-115 po kontrowersyjnym faulu White’a na szarżującym Bealu. Fleming wziął challenge, ale sędziowie podtrzymali swoją decyzję. Z drugiej strony faulowany był DeRozan i po jego wolnych to Byki prowadziły 117-116.
Wtedy jednak koszmar z tego mecz - Kyle Kuzma rzucił za trzy na 10 sekund do końca meczu i wydawało się, że Byki ze stolicy nie wrócą z tarczą. Bo przecież niemożliwe, żeby trafić dwa buzzer beatery dzień po dniu.
NBA kiedyś reklamowało się hasłem - 'where amazing happens' i to się wydarzyło - najlepiej to zobaczyć.
DEMAR DEROZAN FOR THE WIN AGAIN!!@NBCSChicago | @DeMar_DeRozan | #NBAAllStar pic.twitter.com/RzYwDV7QA4
— Chicago Bulls (@chicagobulls) January 2, 2022
DeMar jest wielki!
Plusy:
Minusy: