Niestety zła passa przeciw Hawks trwa, a wynik końcowy na szczęście nie przedstawia tego, jaką demolkę urządziły dziś Jastrzębie zespołowi z Chicago. Bulls zagrali dziś najgorszą pierwszą kwartą i połowę w sezonie i tylko dzięki naprawdę świetnej końcówce spotkania w wykonaniu naszej ławki Bulls uniknęli dziś blowoutu.
Mecz od punktów rozpoczął Robin Lopez, jednak już po chwili gospodarze objęli kilkupunktowe prowadzenie, które systematycznie wraz z każdą akcją powiększali. Bulls zamiast punktów kolekcjonowali straty, już w połowie pierwszej kwarty mieli ich 7, w całym meczu 24!
Atlanta prowadzona przez Schroedera spokojnie grała swój basket, Bulls zarówno z MCW jak i Rondo na rozegraniu wyglądali jak przypadkowo sklejony zespół z przedmieść, serio po raz pierwszy od 2013 kiedy Bulls wyszli piątką Hinrich/Snell/Murphy?/Mohammed nie dawałem rady nerwowo oglądać spotkania - a to była dopiero połowa drugiej kwarty ;/ Gdyby nie indywidualne akcje Jimmy'ego, w tym między innymi dwie celne trójki w krótkim odstępie czasu, zespół z Chicago miałby problem z rzuceniem 30 punktów w pierwszej połowie spotkania. Po 24 minutach Jimmy miał na koncie 17 punktów na skuteczności 5/6 z gry, 2/2 z obwodu i 5/5 z linii osobistych. Reszta zespołu 19 punktów, skutecznośc z gry 9/32 i 1/15 z obwodu... czy to wymaga jakiegokolwiek komentarza?
Na początku trzeciez kwarty na tablicy wyniku Bulls mieli z przodu jeszcze 3, a Hawks juz 7, tak to nie pomyłka
Gdy wydawało się, że mecz zakończy się wynikiem w granicach +30 dla Hawks, nasza ławka zaczęła grać bardzo efektywną koszykówkę od pierwszych akcji czwartej kwarty.
Valentine, Grant, Zipser, Portis, Mirotic, każdy z nich miał swój wkład w potężny run punktowy, który skończył sie przy wyniku 90-95. Nasza ławka zgniotła gospodarzy w pewnym momencie 31-9 w 4 kwarcie! W ostatnich akcjach Schroeder dał jednak zespołowi troche spokoju, punkty i ostatecznie Bulls nie dali dojść przegrywając, ale przegrywając bez wstydliwego wyniku.
Plusy:
Jimmy Butler - 6/8 z gry, 2/2 z obwodu, 5/5 z linii osobistych, jedyny gracz z pierwszej piątki ( sorry Lopez ), któremu chciało grać się dziś w koszykówkę po obu stronach parkietu.
Bobby Portis - 5/8 z gry, 7 zbiórek, czemu Bobby nie gra tak co wieczór. efektywność, zawziętość i pomysł! Zespół z nim był dziś +20
Paul Zipser - 10 punktów, 3/8 z gry, dużo dobrej roboty w defensywie, agresywne wejścia na kosz, miło się go ogląda
Jerian Grant/Denzel Valentine - dali w sumie 20 punktów ( Denzel 2/8 z obwodu ), 4 przechwyty ( 3 Valentine'a ), 2 bloki i jakość w ofensywie, której nie byli wstanie zagwarantować ani MCW, ani Rondo.
Minusy:
MCW, Wade, Gibson - Efekt urodzin Wade'a? próba spuszczenia Hoiberga? Za dzisiejszy występ i totalne odpuszczenie defensywy mogliby dostać minuty z ławki w kolejnym spotkaniu z Kings
Rondo - Bez komentarza...
McDermott - 16 minut na parkiecie, całe 3 oddane rzuty, tyle samo stat, troche mało jak na gracza, który przewagę na parkiecie robi tylko kiedy rzuca, nie biega czy bronie, ale rzuca!
OCENY ZAWODNIKÓW:
Jimmy Butler | 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 Rating 3.92 (6 Votes) |
Robin Lopez | 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 Rating 1.17 (6 Votes) |
Taj Gibson | 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 Rating 1.83 (6 Votes) |
Dwyane Wade | 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 Rating 1.58 (6 Votes) |
Michael Carter-Williams |
1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 Rating 1.92 (6 Votes) |
Doug McDermott |
1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 Rating 1.58 (6 Votes) |
Cristiano Felicio | 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 Rating 2.17 (6 Votes) |
Rajon Rondo | |
Nikola Mirotic | 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 Rating 3.25 (6 Votes) |
Bobby Portis | 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 Rating 4.17 (6 Votes) |
Denzel Valentine | 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 Rating 4.00 (6 Votes) |
Jerian Grant | 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 Rating 4.00 (6 Votes) |
Paul Zipser | 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 Rating 3.92 (6 Votes) |