Czwarty odcinek miniserialu dokumentalnego o drużynie Chicago Bulls w sezonie 2017/2018, teraz z dostępnymi polskimi napisami. Tym razem kamera odkryła przed nami kulisy powrotu Zacha LaVine oraz wyjątkowego tripu zawodników ze swoimi matkami do Nowego Yorku przy okazji meczu z Knicks. Załącznik w artykule.
Witajcie Byczoptymiści. Niezmiernie sie cieszę, że mogę was powitać w tym wydaniu, które nie mam co do tego żadnych wątpliwości, przejdzie do historii jako pierwsze wydanie Byczoptymizmu w tym nowym, 2018 roku. Roku, który może okazać sie wyjątkowym, roku który wciąż ma szansę, by stać sie rokiem mistrzowskim.
Ostatni dzień roku, to już od 3 lat tradycja i czas na subiektywne podsumowanie mijających 12 miesięcy w formie alfabetu. Zapraszam moi drodzy i raz jeszcze. Szczęśliwego, Byczego Nowego Roku!!!
Witajcie fani Byków. Witajcie w Byczoptymiźmie. Dziś już szóste, jakże wyjątkowe wydanie. Wydanie, które ukazuje się w niesamowitych okolicznościach. Okolicznościach, które przewidzieć mógł tylko ktoś, komu oczy całkowicie zasłaniają takie okulary, jak na logo tego wspaniałego felietonu.
Witam, witam. Kolejny Byczoptymizm przed wami i kolejne wyzwanie by wytrwać do ostatniej literki, czego wam i sobie na początku tego czwartego już numeru życzę.
Na wstępie chciałem was przeprosić, za brak relacji ze spotkań z Hornets i Suns, niestety nie dajemy z Markiem rady ogarnąć wszystkiego, zawsze, na czas...W dalszej częsci sezonu postaram się, żeby jesli nawet nie w formie klasycznej relacji, każde spotkanie miało swoje krótsze-dłuższe podsumowanie z dodatkiem plusów-minusów.
Witajcie.
Byczoptymizm. Byczoptymizm? Co to w ogóle jest? I po co?
Rozpoczął się sezon, który przez wielu Byczych wieszczy wywieszczony został już jako: ciężki, straszny, stracony, dno i muł i tak jeszcze można by wymieniać. I można by tak jak na wielu innych portalach skreślić Byków w tym sezonie, skazać na tankowanie oraz zakrzyknąć – nie oglądam! No ale jak to? Tak się przecież nie godzi. Nie na tej stronie.