Jesli dzisiejszy mecz miał byc odpowiedzią na pytania co dzieje się z Chicago, to po spotkaniu może być tylko jeszcze więcej znaków zapytania. Scenariusz podobny jak w wielu meczach tego sezonu, dobra, bardzo przyzwoita pierwsza połowa i totalne przeciwieństwo po przerwie. 56-45 i 33-63 tak w cyfrach można skrócić to co działo się od 1 do 24 minuty, oraz od 24 do 48.
Dzisiejsze spotkanie miało sporo historii. Debiut Jima Boylena jako pierwszego trenera Chicago, Frontcourt Markkanen/Carter Jr. od pierwszej minuty na parkiecie, gdzieś tam w tle informacja o tym, że Randy Brown zrezygnował z funkcji asystenta Boylena (nieoficjalnie ze względu na fakt, że jego rola w szatni i na treningach miała zostać bardzo ograniczona).
Stało się to, o czym większość z Nas marzyła od dłuższego (w moim przypadku od krótszego) czasu. Fred Hoiberg to już przeszłość, na podsumowanie jego dokonań przyjdzie czas niedługo, nowym trenerem Chicago Bulls od wczoraj jest bardzo doświadczony Jim Boylen. To w skrócie zapraszam na tekst o tym, kim jest nowy coach Byków.
Od czasu do czasu Chicago zdarza się rozegrać całkiem wyrównany mecz, nawet przeciwko solidnym drużyną. Za taki pojedynek uznaję to starcie z Bucks, gdzie do końca Bulls mieli szansę, by wyjść na tarczy. Kilka kontrowersyjnych decyzji i rzut Middletona pogrzebały te nadzieje.
Jest z dzisiejszej nocy jeden jedyny pozytyw, po raz ostatni w karierze mieliśmy okazję zobaczyć Dwyane'a Wade'a na parkiecie w United Center. Z gorączką wstałem na ten mecz licząc, że Byki poprawią moje samopoczucie...niestety po drugiej kwarcie zamiast progresu, miałem myśli wezwać pogotowie na zawał, wylew, depresję, cokolwiek.
Mając zaledwie 19 lat, Wendell Carter Jr zdążył już zostać defensywną rewelacją sezonu dla ekipy z Wietrznego Miasta. Obowiązki centra po bronionej stronie parkietu na poziomie NBA są najcięższymi do nauki ze wszystkich pozycji na boisku i łatwo jest zapomnieć, że Bulls nie planowali rozpoczynać sezonu z WCJ w wyjściowej piątce, głownie z uwagi na fakt, iż rookies zazwyczaj kiepsko radzą sobie właśnie obronie. Carter Jr stanowi jednak wyjątek od tej reguły. Wendell zdołał nie tylko zaprezentować się jako odpowiedzialny defensor ale i wyrósł na najlepszego obrońcę Chicago Bulls w większości z rozegranych dotychczas spotkań.
W „Wielkiej księdze koszykówki” Billa Simmonsa bardzo dużo się dzieje. To nie przypadek. W historii NBA były momenty, w których atmosfera gęstniała, a parkiet rozgrzewał się do czerwoności od natłoku wydarzeń. Czasem efektem takich zajść były złamany nos, a niekiedy, jak w przypadku Tomjanovicha, pęknięta czaszka.
Za nami premiera biblii basketu. Książkę możecie kupić w kapitalnym pakiecie fana NBA na LaBotiga.pl, ale także na empik.com i w salonach Empik w całej Polsce.
Wejdź na www.idz.do/bullspolska-wkk, kup książkę i weź udział w konkursie, w którym do wygrania są szwajcarskie zegarki marki Tissot, odpowiadającej za zintegrowany system pomiaru czasu w NBA!
To był mecz dwóch połów i ten kto tego nie widział, na pierwszy rzut oka patrząc na wynik mógłby powiedzieć, że było to spotkanie jednostronne. Jednakże nie do końca, bo Byki po raz kolejny w tym sezonie przegrali tak naprawdę wygrany mecz. Można by się zapytać: Ile jeszcze razy?